Oczami pacjentki – wygładziłam zmarszczki na czole
Jestem osobą młodą i z natury łagodną, ale pionowe zmarszczki między brwiami i poziome na czole powodują, że czasem ludzie odbierają mnie jako srogą i starszą, niż jestem.
Chciałam się ich pozbyć, dlatego zgłosiłam się do lekarza. Sądziłam, że można je wypełnić wypełniaczem (czytałam o tym). Jednak pani doktor wytłumaczyła mi, że w tym typie zmarszczek (dynamiczne i nieutrwalone, na szczęście) skuteczniejszym sposobem będzie rozluźnienie mięśni na czole.
Przeraziłam się, naczytałam się trochę o złych efektach po usuwaniu zmarszczek mimicznych. Ale bardzo długa i drobiazgowa rozmowa z panią doktor zmieniła moje podejście. Dowiedziałam się, że stosowany preparat podany w umiejętny sposób jest bezpieczny i że można go długo podawać.
Zdecydowałam się.
Ku mojemu zdziwieniu zabieg okazał się dość szybki, kilkanaście małych ukłuć (taki komar) w ciągu kwadransa. Po zabiegu miałam tylko kilka małych lekko zaczerwienionych punktów, które zniknęły w ciągu kilku godzin. Mogłam pójść do pracy.
Przez 3 dni nic się nie działo. A czwartego dnia zauważyłam, że moje brwi jakby mniej się marszczą…. Po 10 dniach przyszłam na wizytę kontrolną (pani doktor twierdziła, że to konieczne) i w 3 miejscach miałam dodane jeszcze po kropli preparatu, bezpłatnie.
Efekt przeszedł moje oczekiwania, no po prostu nie mam zmarszczek! A najlepsze jest to, że znajomi nie domyślili się niczego, tylko dwie koleżanki powiedziały, że jakoś tak ładnie i pogodnie wyglądam…

O zabiegu
konsultacja | bezpłatna, 30 minut |
znieczulenie | nie ma |
zabieg | 15 minut |
preparat | preparat rozluźniający mięśnie, certyfikat FDA |
wizyta kontrolna | po 10 dniach, bezpłatna |
cena | 900 zł *) |
trwałość efektu | 5–6 miesięcy |
*) cena obowiązywała w dniu wykonania opisanego zabiegu, aktualne ceny podane są w cenniku zabiegów.