Oczami pacjentki – poprawiłam kształt nosa
Nos od zawsze był moim kompleksem – za duży, za garbaty, no taki nieładny. Operacji się boję, zresztą droga jest. Znalazłam w internecie „niechirurgiczną korektę nosa” i postanowiłam spróbować.
Pani dr Kossut podczas konsultacji obejrzała mój nos, podotykała, sprawdziła, czy się nadaje do takiego zabiegu i decyzja zapadła: możemy robić.
Opowiedziała mi dokładnie, na czym polega zabieg niechirurgicznej korekty nosa, czy będzie bolało i jak będę wyglądać po zabiegu. Uspokoiła mnie, że po pierwsze zabieg trwa tylko kilka minut, a po drugie jest to raczej taki dyskomfort niż ból.
Znieczulenie kremem oraz 2 małe zastrzyki w górne dziąsła jak u dentysty spowodowały, że czubek nosa i miejsce pod nosem były zupełnie drętwe. Zdziwiłam się, że trzeba znieczulić czubek, skoro garbek jest wyżej na grzbiecie, ale pani doktor wyjaśniła, że podanie wypełniacza miękką kaniulą od koniuszka nosa, a nie igłą jest bezpieczniejsze i prawie nigdy nie daje siniaków.
Zabieg rzeczywiście trwał 3 minuty i tylko przez krótką chwilę trochę zabolało. Nie było czego się bać. Zrobiłyśmy zdjęcie – no nie wierzę! 3 minuty i mam mniejszy i prościutki nosek! Aż uściskałam panią doktor.
Do zobaczenia za rok!

O zabiegu
konsultacja | 25 minut, bezpłatna |
znieczulenie | stomatologiczne i krem |
zabieg | 10 minut |
preparat | Stylage L |
wizyta kontrolna | po 2 tygodniach |
cena | 1100 zł *) |
trwałość efektu | 10–12 miesięcy |
*) cena obowiązywała w dniu wykonania opisanego zabiegu, aktualne ceny podane są w cenniku zabiegów.